Problem nadmiaru kasy czy problem nadmiaru aut :).

Dzisiaj fajny problem, mam kasy dużo i co kupić. 

Chciałbym mieć ten problem, ale nie o tym mowa będzie. Pomyślmy o tym co możemy kupić z klasy premium, która jest obfita w możliwe wybory.

Audi, BMW, Mercedes, Lexus, Range Rover, Infiniti, Volvo itp. Wiadomo na topie są niemieckie marki i to nie podlega żadnej dyskusji.

Ale jeżeli nie jesteśmy przywiązani do narodowości, do loga na masce. Wtedy zaczynają sie schodki w szukaniu auta. Możliwości są ogromne w konfiguracjach, możemy przebierać w silnikach, kolorach itd. 

Każdy rodzaj modnego SUV-a, klasycznej limuzyny czy terenówki staje na naszej drodze i zachęca do kupna. I w tym miejscu chciałbym nadmienić 2 propozycje aut warte wzięcia pod uwagę przy wyborze:

1 - Volvo v90 cross country;

2 - Lexus RX450h.

Dlaczego właśnie te pojazdy? Już podaje argumenty dla Volvo. Jest to pojazd świeży na rynku, kapitalnie wykończony oraz co najważniejsze tam nic nie jest udawane. Chrom to chrom, drewno to drewno a kryształ to kryształ. Dodatkowo podniesione kombi wjedzie dość daleko  i ma napęd AWD. Ciekawa konkurencja dla SUV-a oraz niemieckich produktów.

Teraz czas na Japończyka który urzeka swoim wyglądem, ma świetny napęd hybrydowy. Wykończenie wnętrza jest na najwyższym poziomie, a to wszystko opakowane w niezawodność koncernu Toyota.

To tylko moje dwie sugestie dotyczące klasy premium, a każdemu kto ma takie problemy, życzę przyjemności z konfigurowania oraz kupowania auta na każdym etapie rozmów.